Pamiętaj, że masz prawo być zmęczona, obolała i niewyspana po trudach porodu i pierwszych dniach w domu. Nowa rola, to rewolucja dla twojego organizmu i musisz mieć trochę czasu na to, aby odnaleźć się w nowej sytuacji. Twój maluszek również potrzebuje spokoju, snu i poczucia bezpieczeństwa, jakie daje mu twoja obecność.
Dla niektórych mam, tłum gości w szpitalu to prawdziwy koszmar. Kiedy w sali leży zazwyczaj kilka kobiet i wszystkie są zmęczone i obolałe po porodzie, uczą się dopiero karmić piersią, taka wizyta możne być utrapieniem. Dlatego ogranicz odwiedziny w szpitalu do najbliższej rodziny i poproś by nie trwały dłużej niż kilkanaście minut. Nie zapominaj, że maluszek ma bardzo słabą odporność, gdyż jego układ autoimmunologiczny jest jeszcze niedojrzały – nietrudno o infekcję, gdy któryś z odwiedzających jest choćby lekko chory. Zakatarzeni goście, nawet jeśli nie będą dotykać dziecka, mogą je zarazić. Często też zarażona osoba nie ma jeszcze żadnych objawów choroby, a już rozsiewa zarazki.
Może to zabrzmi banalnie, ale proście odwiedzających, by, zanim dotkną maluszka, umyli ręce. Nie należy popadać w przesadę, ale warto wiedzieć, że każdy dorosły jest nosicielem drobnoustrojów. Z domowymi dziecko już sobie radzi, ale te obce, mogą stać się realnym zagrożeniem.
Wizyty starszych członków rodziny to gwarancja wysypu rad od weteranek jakimi są babcie i ciocie. Niekiedy możesz poczuć, że podważa się Twoje rodzicielskie umiejętności. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że w pierwszych tygodniach, dopiero zdobywasz doświadczenie i nie czujesz się zbyt pewnie w roli mamy. Nie denerwuj się jednak – od czasu kiedy to one były młodymi mami, wiele zdążyło się zmienić, a medycyna i pielęgnacja najmłodszych poszły mocno do przodu. Pamiętaj: To Ty jesteś mamą.